XI festyn rodzinny „Mama, Tata i
Ja” rozpoczął się z „wielką pompą”.
Uczestników przywitała burza z piorunami. Nikt jednak nie przestraszył się
ulewy. Impreza została przeniesiona z pleneru do budynku szkolnego, gdzie uczniowie
przedstawili program artystyczny dla swoich rodziców i wszystkich obecnych
gości. Oto jeden z wpisów do Księgi Gości,
jaki zostawiła mama Michała: „Zjemy ciasto i kiełbaski, świetnie bawią się
bobaski. Choć na dworze deszczyk pada, pewnie uda się zabawa”. I rzeczywiście
zabawa była wspaniała! W końcu przez chmury przedarło się słonko i można było
wyjść na dwór. Wśród atrakcji festynu były: pokazy sprzętu strażackiego i
policyjnego, zabawy w miasteczku ruchu drogowego, przejazdy quadem, zabawy i
konkursy przy muzyce, pompowana zjeżdżalnia i dmuchany zamek. Rodzice zapewnili
domowe wypieki i inne smakołyki w bufecie. Chętnie nabywali prace plastyczne
swoich pociech na aukcji wspomagając fundusze Rady Rodziców. Pomimo
ekstremalnych warunków pogodowych frekwencja na festynie była większa niż w
poprzednich latach. Świetna zabawa i rodzinna atmosfera znalazły uznanie wśród dzieci,
rodziców, mieszkańców okolicznych wsi i organizatorów. Dzięki darczyńcom
festynu będzie można poprawić bazę dydaktyczną i przeprowadzić pilne remonty
budynku szkolnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz